Gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej w TVN24 był poseł Jacek Żalek z Porozumienia. Podczas rozmowy na temat policji, która ma strzec okolicy domu prezesa PiS, wielokrotnie zarzucił dziennikarce manipulację. Stwierdził też, że LGBT to nie ludzie, tylko ideologia. Po wymianie zdań na ten temat, dziennikarka przerwała rozmowę i wyprosiła posła z wirtualnego studia. Występ Żalka spotkał się z wieloma ostrymi komentarzami. „Panie Żalek, jest pan zerem” – napisała Joanna Scheuring-Wielgus.
„Chorzy z nienawiści odbieracie ludziom człowieczeństwo. Ile jeszcze osób skrzywdzicie zanim zrozumiecie, że wasza nienawiść zabija?!” – napisała Marcelina Zawisza z Lewicy
„To głupia i bardzo niezręczna wypowiedź, ale nie można jej traktować jako odbieranie przez niego osobom LGBT statusu ludzi” – wskazał z kolei Marek Migalski
„Niewiarygodne słowa! Żalek niedouczony! Nawet LGBT wypowiedzieć prawidłowo nie umie! Brawo Katarzyna Kolenda-Zaleska” – stwierdziła Dorota Zawadzka
„Przerwanie rozmowy na żywo z politykiem – to ryzykowna zagrywka TVN w kampanii wyborczej. Żalek ma prawo do swoich poglądów” – oceniła z kolei Marzena Paczuska
W trakcie ostrej dyskusji Katarzyna Kolenda-Zaleska usłyszała od Jacka Żalka, że: wzbiła się na wyżyny manipulacji”. – Pan jest moim gościem i cały czas mnie pan obraża – mówiła i dodała, że obraża także innych dziennikarzy.
Żalek podczas rozmowy odniósł się także do społeczności LGBT. – To nie są ludzie, to ideologia – powiedział.
– Są jakieś granice, także w tym programie, także ja bardzo panu podziękuję za tą rozmowę – stwierdziła, a następnie zakończyła dyskusję z Żalkiem, po czym poseł zniknął z ekranu.
Fala komentarzy po incydencie
Już w kilka minut po rozmowie na Twitterze pojawiły się wpisy na temat incydentu.
„Panie Żalek, jest pan zerem” – napisała Joanna Scheuring-Wielgus i podziękowała Katarzynie Kolendzie Zaleskiej „za wyproszenie tego pana ze studia”.
„Poseł Żalek z szyderczym uśmiechem stwierdził, że geje i lesbijki to nie są ludzie. Obóz prawicy ze szczucia na ludzi zrobił element kampanii. Chorzy z nienawiści odbieracie ludziom człowieczeństwo. Ile jeszcze osób skrzywdzicie zanim zrozumiecie, że wasza nienawiść zabija?!” – napisała Marcelina Zawisza z Lewicy.
„Skandaliczne wystąpienie posła Żalka w @faktypofaktach. „LGBT to nie są ludzie” – padło z jego ust (pomijając fakt, że nie mówił skrótu poprawnie). Brawo dla @KolendaK za przerwanie tej rozmowy, trzeba takie sytuacje ucinać. I brawo za wytrzymałość #LGBT” – pisze dziennikarka „Gazety Wyborczej”.
„»LGBT to nie są ludzie« – poseł PiS Jacek Żalek, Polska, XXI wiek” – napisał Patryk Michalski z RMF FM.
„No ale jeśli poseł Jacek Żalek marzył o karierze na cały świat, to oczywiście po tekście »LGBT to nie są ludzie« właśnie ma na nią wielką szansę. Rozumiem, że w myśl zasady cel uświęca środki jest z siebie bardzo dumny” – ocenił Janusz Schwertner.
„Niewiarygodne słowa! Żalek niedouczony! Nawet LGBT wypowiedzieć prawidłowo nie umie! #straszne! Brawo Katarzyna Kolenda-Zaleska.” – napisała Dorota Zawadzka.
„On jednak nie powiedział, że osoby LGBT to nie ludzie. Powiedział: »LGBT to nie ludzie, to ideologia«. To głupia i bardzo niezręczna wypowiedź, ale nie można jej traktować jako odbieranie przez niego osobom LGBT statusu ludzi” – wskazał z kolei Marek Migalski.
„W trakcie programu @faktypofaktach w @tvn24 poseł Jacek Żalek został zdjęty z anteny. Od początku obrażał prowadzącą red. @KolendaK. Brawo za decyzję. Tak trzeba reagować na chamstwo” – pisze dziennikarz Onetu Sebastian Białach.
„Ten zdjęty z anteny to ten sam Jacek Żalek, który w czasie protestu niepełnosprawnych poniewierał ludźmi słabszymi od siebie? No niemożliwe, przecież nikt normalny nie zaprosiłby go już do mediów” – czytamy na Twitterze Dariusza Grzędzińskiego, dziennikarza „Super Expressu”.
„Jacek Żalek powiedział w TVN, że LGBT to nie ludzie, a ideologia, po czym tępa część Twittera twierdzi, że odmówił gejom, lesbijkom etc. człowieczeństwa… Co oni zrobili z logiką?” – zastanawia się Kamil Bortniczuk z Porozumienia.
„Powstaje pytanie, po co zapraszać Jacka Żalka. Czy on wnosi cokolwiek do debaty publicznej?” – napisał dziennikarz Wojciech Szacki.