Urząd ochrony konkurencji i konsumentów rozpoczął postępowanie przeciwko właścicielowi sklepu, a chodzi o wprowadzenie klientów co do kraju pochodzenia owoców i warzyw mówi prezes UOKiK .
Jest to kluczowa informacja, która mogła przesądzić o zakupie danego produktu .Tymczasem jak wynika ze skarg konsumentów i ustaleń z kontroli inspekcji handlowej w sklepach sieci Biedronka na produktach oznaczenia są nie prawdziwe.
Informacja opisuje jako produkty polskie na przykład: marchew z Belgii i Holandii ogórki szklarniowe z Ukrainy czy kapusta włoska.
Jest to wprowadzanie klientów w błąd co do kraju pochodzenia. Właścicielami Biedronki grozi kara do 10% rocznego obrotu.